MindMe to projekt dr Anny Łabno oraz Tomasza Młoduchowskiego. Jest to komunikator, który ma ułatwić chorym na depresję kontakt z psychoterapeutą. W Polsce wciąż wielu chorych jest bowiem pozbawionych specjalistycznej pomocy.
Niemal milion Polaków cierpi dziś z powodu depresji. Pomoc w chorobie można otrzymać w ramach NFZ, ale czas oczekiwania jest bardzo długi - średnio 25 dni, a często chory nie może czekać tak długo. W Polsce pracuje zaledwie 3,5 tysiąca psychiatrów i są to dane na cały kraj - w sektorze publicznym liczba ta jest zapewne dużo niższa.
Systemy telemedyczne, które umożliwiają natychmiastowy kontakt ze specjalistą, są popularne w wielu krajach Europy i świata, ale w Polsce możliwości w tym zakresie są bardzo ograniczone. Stąd pomysł na MindMe autorstwa dr Anny Łabno oraz Tomasza Młoduchowskiego, którzy na co dzień mieszkają w USA. Tam telemedycyna jest bardzo popularna, istnieje też wiele narzędzi do konsultacji z lekarzami on-line lub telefonicznie.
MindMe - szybka pomoc w depresji
Jak działa MindMe? Najpierw ściągamy aplikację na smartfona lub program komputerowy i wypełniamy ankietę z podstawowymi danymi. Następnie opisujemy problem, w sprawie którego chcielibyśmy skonsultować się ze specjalistą. Psychoterapeuci współpracujący z MindMe mają certyfikaty Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczo-Behawioralnej. Możemy sami wybrać specjalistę, z którym chcemy się skonsultować.
MindMe nie jest darmowe, ale w ramach abonamentu wynoszącego 150 zł miesięcznie mamy możliwość nieograniczonego kontaktu z wybranym specjalistą, w dowolnym momencie. To nieocenione rozwiązanie dla osób, które potrzebują często i w nieregularnych godzinach skonsultować się w sprawie swoich problemów. Komunikacja odbywa się na razie tylko za pośrednictwem komunikatora tekstowego, ale w przyszłości twórcy startupu planują też wprowadzić pakiet z wideorozmowami. Niestety, specjalista nie może poprzez MindMe wystawić oficjalnej diagnozy ani przepisać leków on-line - w tym celu będziemy musieli spotkać się z nim osobiście.
Warto dodać, że wszystkie rozmowy są szyfrowane i nie będzie miał do nich dostępu nikt poza chorym i lekarzem. Twórcy MindMe uważają, że ich narzędzie pozwoli nie tylko na lepszą i szybszą diagnozę dla pacjentów, ale także na przełamanie się tych, którzy dotąd czuli strach przed umówieniem się na tradycyjną wizytę. Możliwość uzyskania pomocy bez wychodzenia z domu, co dla wielu osób cierpiących na depresję już samo w sobie jest wyzwaniem, może przyczynić się do skuteczniejszej walki z depresją.
Komentarze (0)